Przejdź do treści

Rekolekcje powołaniowe 2013 – świadectwo

W dniach 15-17 lutego odbyły się rekolekcje powołaniowe poświęcone tematyce ewangelizacji,
które prowadzili ksiądz prefekt Przemysław Tyblewski oraz klerycy

  • Tegoroczny zimowy pobyt na rekolekcjach w ASD był moim siódmym spotkaniem w naszym poznańskim seminarium. Za każdym razem, kiedy wybieram się na rekolekcje w to jakże przepełnione Bogiem miejsce, mam pewność, że nie będzie to stracony czas… Dla mnie te rekolekcje, te kilkanaście godzin spędzonych w seminarium pozwala pogłębić moją chrześcijańską wiarę i wpatrzyć się w Jezusa, który znajduje się tam z nami przez cały czas…

    Minione rekolekcje poruszały jakże potrzebny i aktualny temat w dzisiejszym świecie, a mianowicie: świadectwo wiary i ewangelizacji.

    W piątek zaczęliśmy od nabożeństwa drogi krzyżowej, ale nie takiej zwykłej, tradycyjnej, jaką najczęściej słyszymy w kościołach, ale drogi krzyżowej, której poszczególne stacje przedstawiały rany, z jakimi się borykamy w naszym życiu.  Po tym nabożeństwie, udaliśmy się na spotkania grupowe, aby móc się lepiej poznać.

    Następny dzień był bardzo intensywny (ale sądzę, że nikogo to nie przerażało, ponieważ wszystko, co czyniliśmy i czynimy, robimy to dla chwały Pana), mieliśmy konferencję z księdzem Adamem Pawłowskim, który dosłownie, jako autentyczny świadek Chrystusa, opowiedział nam o dawaniu świadectwa wiary. Podczas tego spotkania, w pewnym momencie ksiądz Adam powiedział zdanie o tym jak ważne jest, aby cały czas, na okrągło pytać się Jezusa o drogę, jaką mam iść i o to, co mam wybierać – uderzyło mnie to zdanie, ponieważ właśnie wtedy zdałem sobie sprawę z tego, jak wiele rzeczy chciałbym narzucić Bogu i jak mało się pytam o to, co według Niego jest dla mnie najlepsze… W tym dniu nie mogło zabraknąć najważniejszego punktu dnia, jakim niewątpliwie była Msza Święta.

    Na zakończenie dnia mogliśmy spotkać się sam na sam z żywym Chrystusem, podczas adoracji Najświętszego Sakramentu, którą poprowadzili klerycy z duszpasterstwa powołaniowego. Na tej adoracji, mogliśmy ze spokojem wpatrzyć się w naszego Mistrza i wsłuchać się w to, co On do nas mówi, chociażby przez żywe słowo Pisma Świętego. Kto chciał, mógł skorzystać ze spowiedzi świętej i modlitwy wstawienniczej.

    Chwała Panu! ~ Kamil